W końcu się udało :)
Lecimy 15.11 na prawie 4 tygodnie. Aby rozwiać wasze wątpliwości Huragan Yolanda, który uderzył w Filipiny 9.11 po naszej wnikliwej ocenie na postawie relacji miejscowych ustaliliśmy, że dokonał tych potwornych zniszczeń na niewielkim skrawku tego kraju, toteż wyłączyliśmy te obszary z planu naszego tripu. Bardzo ubolewamy nad tą potworna tragedią i zamierzamy na miejscu wesprzeć potrzebujących, w miarę możliwości, najpewniej finansowo.
Kilka słów o Filipinach które są wyspiarskim krajem w Azji Południowo-Wschodniej, położonym na archipelagu około 7100 wysp, z czego tylko 860 jest zamieszkanych. Mają 92 miliony mieszkańców, co czyni je dwunastym najludniejszym krajem świata. Filipiny są bardzo urozmaicone geograficznie i kulturowo, rozróżnia się tu ponad 100 grup etnicznych, wyraźne są wpływy kolonialne. To jedyny kraj w Azji z dominującą religią katolicką, więc zamiast świątyń hinduskich, buddyjskich i meczetów, tym razem będziemy tu podziwiać kościoły, często z kilkusetletnią historią. A zamiast zielonej herabty i braku alkoholu, jak w reszcie muzułmańskiej Azji, będziemy popijać piwko za 1,5 zł :)))
Wyjazd jak zwykle budżetowy z plecakiem, w pełni przygotowany przez nas. Lot Gdańsk - Manila z dwiema przesiadkami liniami Wizzair + Saudia Airlines. Na miejscu poruszamy się możliwie najtaniej (loty na filipinach są niedrogie ok. 70zł, pierwsze dwa mamy już kupione), następnie na wyspach wynajmujemy skutery/motory, korzystamy z transportu publicznego a między mniejszymi wyspami poruszamy się promami. Żeby już was nie zanudzać napomknę tylko o kilku atrakcjach naszej trasy:
Camiguin jest niedużą wulkaniczną wyspą, na której znajduje się 7 wulkanów, mnóstwo gorących źródeł, piaszczyste plaże, liczne wodospady, laguny, stare kościoły i cmentarze oraz dżungla.
Wulkan Mayon jest najaktywniejszym wulkanem na Filipinach. Sięga na wysokość 2463 metrów nad poziom morza i jest uznawany za jeden z najpiękniejszych wulkanów na świecie z uwagi na niemal idealnie symetryczny stożkowy kształt. itd :)
Ów blog postaram się uzupełniać jak najczęściej aby znajomi i rodzina mogli spać spokojnie:).
Zachęcam Do lektury a zarys trasy poniżej.
krzyń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz