piątek, 11 grudnia 2009

Koh Pha Ngan

Na nasza pierwsza wyspe na Zatoce Tajlandzkiej doplynelismy nocnym promem. Ze wzgledu na niskie ceny Koh Pha Ngan jest popularnym miejsce wsrod tzw. "backpakerow". Innym atutem wyspy jest organizowane na wschodnim wybrzezu slynne Full Moon Party. Jest to impreza na plazy odbywajaca sie, jak sama nazwa wskazuje przy kazdej pelni Ksiezyca. Masowy szal przyciaga na wyspe dziesiatki a nawet setki tysiecy ludzi z calego swiata. Po pobycie na Phuket srednio zainteresowani imprezowaniem wybralismy zachodnia spokojniejsza czasc wyspy.
Koh Pha Ngan to miejsce, za ktorym tesknilismy przez caly nasz wyjazd. Ten prywatny raj na Ziemi stworzyla nam dzikosc miejsca, drewniane i bambusowe bungalowy, snieznobiale plaze oraz przepiekne turkusowe morze. Dodatkowo garstka ludzi wokol i czlowiek chce tu spedzic cale zycie...
Aby nie smazyc sie tylko bezczynnie na plazy zakupilismy "sprzet" i zaczelismy przygode z nurkowaniem. Pozne popoludnia spedzalismy w miasteczku zamieszkalym glownie przez lokalna ludnosc. Znajdowal sie tam nocny bazar, na ktorym doslownie za grosze sprobowac mozna bylo najwiekszych przysmakow kuchni tajskiej. Z pelnymi zoladkami wracalismy naszym wynajetym bzyczkiem i do poznej nocy spedzalismy czas w klimatycznych i cichych barach na plazy...
Koh Pha Ngan (Thailand)

Gosia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz