sobota, 5 grudnia 2009

Langkawi

Naszym kolejnym punktem przeznaczenia byla oddalona o ok. 80 km od glownego ladu polozona na Morzu Andamanskim malezyjska wyspa Langkawi. Po pobycie na tlocznym Penangu byla to dla nas swietna odskocznia i miejsce totalnego relaksu. Zadecydowaly o tym czyste i piekne plaze, naprawde turkusowe morze, palmy wiszace nad brzegiem oraz niewielu turystow. Pomimo szkolnych wakacji i muzulmanskich swiat (szczyt sezonu) plaze byly puste i ciche. To tez paradoksem moze sie wydawac, ze nie moglismy znalezc zakwaterowania. Powodem tego jest styl zycia Muzulmanow (stanowia wiekszosc wyznaniowa), ktorzy stronia od alkoholu, imprez i spedzania czasu na plazy. Infrastruktura turystyczna nie jest tak bardzo rozwinieta, ale dzieki temu walory przyrodnicze wyspy nie sa mocno naruszone. Dlatego Langkawi to idealne miejsce na wypoczynek, a dodatkowo strefa bezclowa. Normalnie w Malezji sklepowa cena malego piwa to rownowartosc 7 zl, a tam ok. 1,5 zl:). Wiekszosc czasu spedzilismy w miejscowosci Cenang polozonej na zachodnim wybrzezu wyspy.
Mimo ze Langkawi uwazana jest za jedna z najbardziej turystycznych miejsc w Malezji to wedlug nas wciaz pozostaje przyjemna i nie zniszczona przez hotelowa infrastrukture, a takze bez tlumy turystow (szczegolnie tych bialych).
Pogoda na wyspie nie byla najlepsza , ale pobyt w Cenangu umili nam wspaniali ludzie w barze Rafii's w ktorym spedzalismy wiekszosc czasu. Tanie piwko, pyszne jedzenie i swietna muzyka, a to wszystko nad samym brzegiem morza. Barmani z Rafii's to czterech przyjaciol z roznych stron swiata w wieku ok. 50 lat, niesamowicie przyjacielsko nastawieni do wszystkich przybylych. Czulismy sie z nimi jak w domu i mimo roznicy wieku swietnie sie dogadywalismy. Moze i na Langkawi nie spotkalo nas nic ekscytujacego, to przez wspaniala atmosfere zapamietamy to miejsce na dlugo.
Malezja jest naprawde piekna i jestesmy nia totalnie zauroczeni. Ze wszystkich krajow, ktore juz widzielismy wydaje sie byc najbardziej warta odwiedzenia: piekna, nienaruszona przez czlowieka natura; wspaniale widoki; bardzo otwarci i przyjazni mieszkancy, mowiacy swietnia po angielsku (nie oceniaja cie wedlug grubosci portfela jak w innych krajach azjatyckich) a takze nowoczesnosc i brak tlumow turystow sprawia, ze jest to dla nas kraj numer 1:).
Langkawi (Malesia)

Gocha i Krzych

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz